poniedziałek, 6 lutego 2017

Podsumowanie miesiąca - Styczeń 2017 ( nur polnisch )

Zaległości to zdecydowanie najgorsza możliwa rzecz, nieważne czego dotyczy. (>д<)
Ostatnie czasy przez natłok obowiązków, trochę mało działo się na blogu i fanpage za co bardzo was przepraszam. Powoli odzyskuję czas wolny i obiecuję, że od teraz biorę się ostro do pracy. ^^ Nie przedłużając dłużej zapraszam was do mojego skromnego podsumowanka zakupów.



W tym miesiącu moja kolekcja powiększyła się o mangę, książkę i figurkę.


PRASÓWKA : 




* "Harry Potter i przeklęte dziecko" - to scenariusz sztuki teatralnej napisany nie tylko przez J. K. Rowling, ale również przez Jacka Thorne’a i Johna Tiffany’ego.

Harry Potter po wygranej wojnie zostaje mężem Ginny, ma trójkę dzieci i pracuje jako urzędnik w ministerstwie magii. Wszystko było by w porządku gdyby nie nękające Harrego sny o przeszłości. W międzyczasie jego syn Albus nie potrafi zmierzyć się z faktem bycia potomkiem słynnego bohatera. Nad chłopcem zaczynają zbierać się czarne chmury i... ciemność, która nie wiadomo kiedy zaatakuje.

Historia o Harrym była podstawą mojego dzieciństwa, miło mi było znów zanurzyć się w ten świat pełen magii, czarów i poznać dalsze losy najsławniejszego czarodzieja świata. Niemniej jednak po przeczytaniu książki / scenariusza poczułam małe rozczarowanie. Nie tak wyobrażałam sobie kontynuację przygód Harrego i jego przyjaciół. Może gdyby forma ich ukazania była nieco inna poczułam bym większą satysfakcję z przeczytania tego tytułu. To czego najbardziej było mi brak to rozbudowany magiczny świat, opisy sytuacji i postaci, które zaserwowała nam J.K.Rowling w innych częściach. Niestety w tej książce tego zabrakło.
Moim zdaniem w tym tytule pojawiło się parę świetnych wątków i sytuacji, które gdyby tylko zostały lepiej przedstawione dały by nam kolejną perełkę z serii "Harry Potter"...

Chyba kiedyś pokuszę się o pełną recenzję tego tytułu i powiem więcej co o nim myślę. ^^
Skoro jesteśmy jeszcze w temacie to powiem wam, że po przeczytaniu tej książki naszła mnie mała nostalgia, przez co przez parę kolejnych dni od pochłonięcia "przeklętego dziecka" powtórzyłam sobie wszystkie książki i filmy z uniwersum. xD
Marzy mi się również zakup edycji ilustrowanej "Harrego Pottera", którego już nie raz podziwiałam na blogach znajomych.

* "Re:Zero - Capital City" nr. 2 - 
 Ostatni tomik w którym kończy się pierwsza "pętla czasowa" mająca miejsce w mieście, kolejną część historii możemy znaleźć w mandze pod tytułem  "Re:Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu - Dainishou". Fanów serii ucieszy pewnie informacja, że już niebawem ten tytuł pojawi się na Polskim rynku zarówno w formie mangi jak i nowelki. Na którą sama z niecierpliwością czekam. Boję się tylko trochę jakości wydania i tłumaczenia przez "Waneko". Szczególnie dlatego, że z tego co widzę i słyszę co chwilę z czymś nawalają. 


FIGURKI :

Moja kolekcja nendosów powiększyła się w tym miesiącu o kolejną piloto-dziewczynkę z anime "Strike Witches", a mowa tutaj dokładnie o Miyafuji Yoshice. Szczerze powiedziawszy to bardzo lubię tą serię i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zebrać wszystkie dziewczynki w formie nendosków. 



Posłowie :
Już za niedługo Wonfest! Czy wy też z niecierpliwością czekacie na te wszystkie nowe zapowiedzi figurek i gadżetów?


26 komentarzy:

  1. Jeśli chodzi o light novelki w wykonaniu Waneko, to faktycznie można mieć pewne obawy. XD
    Ale jestem dobrej myśli, nie przychodzi mi do głowy nic, co jeszcze mogliby zepsuć. Zła czcionka? Było. Literówki co trzy strony? Było.
    (nie ma za co XD)
    Warto inwestować w ten tytuł? Anime powiem szczerze średnio mi siadło i rzuciłam je po paru odcinkach. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten Blood Lad w tle, aaaaaa! <3

      Usuń
    2. Ja mam wielkie obawy. Szczególnie, że gdzie nie spojrzę tam słyszę o ich błędach w tłumaczeniu, wydaniu itp.
      Osobiście bardzo gorąco polecam ten tytuł, na początku nie wiele się działo, ale z czasem akcja się bardziej rozkręciła i wciągała. Każdy kolejny odcinek wywoływał wrażenie "ja chcę więcej". ^^
      Niemieckie wydanie "Blood Lad" jest chyba najładniejsze,dodatkowo ten tytuł w Niemczech otrzymał edycję kolekcjonerską z przeróżnymi gadżetami, pudełkami na mangi i autografem autorki ( tylko przy pierwszym wydaniu). ^^

      Usuń
    3. Do tej pory niestety tak było. Ale to nowy tytuł, może bardziej się przyłożą. ^^
      Coooo?! Chcę to! :<

      Usuń
    4. Ogólnie Polskie wydania są w miarę solidne (poza niektórymi babolami) i z przystępnymi cenami oraz dobrym papierem.
      Niestety brakuje "limitowanych edycji" z dodatkami jak to czasami maja wersje z EU/USA no i oczywiście Jap które potrafią mieć po KILKA wersji limitowanych (każdy sklep ma własna) z masa dodatków (czasami więcej niż Limitki DVD Boxy w EU)

      Usuń
    5. W Niemczech limitki,niektórych tytułów są na porządku dziennym i czasem idzie fajne gadżety zdobyć. Do edycji kolekcjonerskiej "Blood Lad" wchodziły autograf, plakat, brelok, bransoletka, zatyczka do telefonu i boxy na mangi. Dodatkowo końcówki tomów były barwione pod kolor przewodni każdego tomiku, mogę powiedzieć, że wygląda to obłędnie. :D

      Ranalus niektórym polskim wydawnictwom można by wiele zarzucić, patrzy na babole od "Waneko"... Oby tylko udało im się poprawić i nie schrzanili wydania "Re:Zero". ^^

      Usuń
  2. Czytałam "Zerową Marię" od Waneko i nie mam większych uwag odnośnie jakości wydania (w przeciwieństwie do jakości samej historii), także nie może być z nimi aż tak źle :)

    Przeczytałam też amerykańskie wydanie novelki "Re:Zero" i... z miejsca poleciało na sprzedaż... Słyszałam, że im dalej, tym lepsza fabuła, ale początek tak mnie odrzucił, że już nie zainwestuję w tę serię, nawet po polsku :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że do nas zajrzałaś, mam nadzieje że nasze przyszłe wspólne recenzje/teksty będą równie świetne jak twój blog o grach i książkach.

      Sam nie byłem wstanie "wytrzymać" (zbyt dużo feelsów) serii Re:Zero

      Usuń
    2. Ja również bardzo się cieszę z tego, że do nas zajrzałaś i zostawiłaś swój komentarz. "Waneko" dużo nawala z błędami orograficznymi i graficznymi, niektóre ich okładki to "zło". :V Jeśli chodzi o "Re:Zero" to prawda im dalej zagłębić się w tytuł tym akcja staje się coraz lepsza.

      Usuń
  3. Figurka urocza! Nowego Pottera nie czytałam, ale słyszałam dużo negatywnych słów na jego temat, więc naturalnie nie czuję chęci :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulina na pewno wytłumaczy wszelkie za i przeciw tej książki, ja jako nie-Potterowy będe siedział i przytakiwał ;3

      Usuń
    2. Szczerze powiedziawszy to ten nowy Potter ma w sobie zbyt mało Pottera, którego wszyscy znają i kochają. :D Akcja jest dość słaba i czasem bywa wręcz absurdalna. Syn Harrego to niewdzięczny smarkacz, który mając małe pojęcie o świecie chce robić za "pępek świata". xD Powiem Ci, że nie czytając tej książki dużo nie straciłaś tak jak napisałam już to w podsumowanku: "w tym tytule pojawiło się parę świetnych wątków i sytuacji, które gdyby tylko zostały lepiej przedstawione dały by nam kolejną perełkę z serii "Harry Potter"..."

      Usuń
  4. Oj Potter xd to było bardzo mdłe ;p O fogurkach i mangach nic nie powiem bo nie siedzę w temacie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat ja sam nie przeczytałem ani jednej książki z uniwersum Pottera (przepraszam Paulino) ale filmy bardzo lubiłem, a w sprawie figurek - niedługo będzie wiecej postów/recenzji i sesji zdjęciowych ;3

      I Jeszcze raz gratulacje nawiązania wspłpracy z Mieisecznikiem, mam nadzieje że będziesz miała wciąz czas pisać na swoim blogu ;3 Bo chce mieć coś ciekawego do roboty jak jestem w biurze

      Dziekuje
      Krzysztof

      Usuń
    2. Ta współpraca to ledwie jeden tekst na miesiąc, a potem tak czy siak mogę je publikować na blogu, także spokojnie ;) Aczkolwiek mój kierunek studiów na mnie wymusza takie praktyki, więc może być ich z czasem więcej, co może już odbić się na blogu.

      Usuń
    3. Pamiętaj: Prawdziwi fani zrozumieją jak będziesz troszkę rzadziej dawać posty, i będą chcieli twego sukcesu. A pisanie dla gazet/magazynów to jeden z wielu kroków do sukcesu.

      Akurat ja już pozaliczałem co miałem i teraz co najwyżej praca zabiera mi czas w tygodniu. W weekend pojawi się jeden mój post, może więcej jak światło będzie dobre

      Usuń
    4. Jacy fani ;P Czytelnicy co najwyżej. Ale spokojnie, ja o tym wiem. Tyle, że czasami wolę pisać u siebie, niż w "magazynach". Przykład? Moja uczelnia wymaga tzw. praktyk wewnętrznych, czyli pomocy przy organizacji imprez, albo udzielaniem się w kołach naukowych. Jednym z kół na moim kierunku jest portal online dla studentów ze wszystkim, co ludzi w tym wieku interesować może. Odrzucili mnie po rozmowie kwalifikacyjnej i no przykro, bo praktyki. Potem wchodzę na ich stronę i co? Załamałam się. Ja, nie poprawiając często tekstów nawet, mam u siebie wyższy poziom, niż oni :D A dostali się ludzie bardziej otwarci, "imprezowi", bo redaktorce pasowali.
      Nie płaczę za tym, w żadnym razie... ale praktyki same się nie zrobią, a 50% muszę w czymś takim odbyć tak czy siak XD

      Usuń
    5. Rozumiem twój ból związany aż zbyt dobrze.
      A i pamiętaj jednego dnia to "tylko" czytelnicy, a drugiego to mogą być to twoi wierni fani ;3 Nikt nie wie co przyniesie jutro.
      I pomyśl, dzięki temu że ciebie "odrzucili" bo nie byłaś w ich typie to NIE "zejdziesz do ich poziomu", bo może i byś podreperowała ich teksty ale czy oni by to docenili? Czy by wyciągneli z tego jakieś wnioski?

      P.S. Czy jest szansa abyś częściej zaglądała do nas i pisała co sądzisz o dłuższych tekstach jak recenzje jak trafią się na naszym blogu? Ja niestety w miarę dostępny jestem tylko w biurze jak jestem (8-16 Pn-Pt) więc głownie wtedy przeglądam co pojawiło się na znajomych blogach.

      Usuń
    6. Gorąco Witam Cię Katrino na naszym blogu! :D Jest mi bardzo miło gdy widzę, że zaglądają do nas nowe twarze. Ja również gratuluję nawiązania współpracy z miesięcznikiem. I zgodzę się z Tobą odnośnie tego, że nowy Harry Potter był niestety bardzo słaby. :<

      Usuń
  5. Ojej, wyjątkowo mało figurek jak na ciebie :D
    Ale czasem trzeba zwolnić xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skromność to cnota
      Czy jakoś tak

      Mam tajne informacje że następnym razem będzie więcej ;3 A i w weekend będzie "ciekawie" w sprawie postów/zdjęć

      Usuń
    2. Chechu : Czasem portfel musi trochę odpocząć. xD Tak naprawdę to dużo rzeczy, które miały do mnie przyjść w styczniu złapały opóźnienie. ; __ ;

      Ranalcus : Czy ja o czymś nie wiem? xD

      Usuń
    3. >20 losowych DVD z anime
      >50 losowych CD z OST/Audio Drama itp. z anime
      >modele
      >konsole
      >gry OTOME
      >wiecej pierdołek

      Usuń
  6. Też trochę rozczarował mnie nowy Potter, ale od początku nie oczekiwałam wiele, więc i rozczarowanie nie było duże. A wydanie ilustrowane bardzo polecam, świetnie się prezentuje. *^* Re:Zero oglądało mi się całkiem nieźle, więc mogłabym spróbować z nowelką, ale też obawiam się jakości wydania. -,-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem jakimś fanboyem Harrego (juz szykuje sie na lecące kamienie i wyzwiska xD), ale z tego co widziałem to dosyć nisko oceniali akurat ten tom.
      Re:Zero jest naprawdę przyjemne ale ja i tak mam zbyt dużo problemów w życiu aby jeszcze musieć je oglądać po pracy. Ale SZCZERZE polecam serie znajomym

      Usuń
    2. Szczerze powiedziawszy po całej fascynacji nowym Potterem przez innych liczyłam na coś ciekawszego z lepszą fabuła itp. :v Wydanie ilustrowane to moje książkowe "must have". Ja mam nadzieję, że "waneko" może nie zawiedzie przy wydaniu noweli "Re:Zero".

      Ranalcus : Dlaczego mielibyśmy w Ciebie rzucać kamieniami, każdy ma coś co mniej lub bardziej lubi. ^^

      Usuń