piątek, 13 października 2017

Naruto Artbooks

Gorąco witam was w recenzji dwóch pierwszych artbooków z serii "Naruto" wydanych przez wydawnictwo Carlsen Manga. To moja pierwsza recenzja tego typu więc przygotujcie się na całą masę zdjęć. (≧∇≦)/

I warmly welcome you in the review of the first two Naruto art books published by Carlsen Manga. This is my first review of this type so get ready for a whole bunch of photos. (≧ ∇ ≦) /



Artbook "Uzuamki" to pierwszy artbook z świata Naruto w którym nasi bohaterowie są początkującymi adeptami sztuki ninja. Miał swoją premierę w 2004 roku zaraz po wydaniu japońskim. Drugi artbook nosi tytuł "Naruto" w tym albumie możemy zobaczyć znanych nam bohaterów jako nastolatków. Został wydany w 2009 roku i miał swoją premierę w tym samym czasie co wydanie japońskie.

Na początek parę słów na temat wydania. Oba artbooki posiadają szarą okładkę. Na pierwszym jest przepiękny szkic z Naruto na drugim zaś możemy zobaczyć widok na skalną ścianę z podobiznami Hokage na tle, których stoi Naruto. Obwoluty są matowe i posiadają bardzo żywe ilustracje, utrzymane w intensywnych odcieniach kontrastujących ze sobą kolorów czerni i pomarańczu.


Artbook "Uzumaki" is the first artbook from the world of Naruto in which our heroes are the beginners of the ninja art. It had its premiere in 2004 right after the Japanese release. The second artbook is entitled "Naruto" in this album we can see the characters known to us as teenagers. It was released in 2009 and had its premiere at the same time as the Japanese edition.

To start with a few words about the release. Both artbooks have a gray cover. The first is a beautiful sketch of Naruto and on the second we can see the view from the rock wall on the background of images of Hokage and Naruto who is in front of it. The bundles are dull and have very vivid illustrations, kept in intense shades of contrasting black and orange colors.





Otwierając artbook "Uzumaki" można zauważyć, że pierwsza strona jest "sklejona" z okładką, tak samo wygląda sytuacja z ostatnią kartką. Na obu obu stronach znajdują się czarno-białe ilustracje. Z przodu z Sasuke i Naruto, z tyłu osada ukryta w liściach. Na kolejnej stronie znajduje się plakat z drużyną 7 oraz z drużyną Minato. Mniej więcej sto pierwszych stron to oczywiście przepiękne ilustracje, resztę książki stanowią porady, komentarze i wywiad z autorem.

By opening the Uzumaki artbook, you can see that the first page is "glued" to the cover, so is the situation with the last page. On both sides are black and white illustrations. In front Sasuke and Naruto, in the back the village hidden in the leaves. On the next page there is a poster with team 7 and team Minato. About a hundred more pages are of course beautiful illustrations, the rest of the book is advice, comments and an interview with the author.






Drugi artbook zatytułowany "Naruto" jest trochę cieńszy od swojego poprzednika. Nie posiada tak bogato zdobionych "wewnętrznych okładek" jak pierwszy album, ale w zamian za to znajduje się w nim wkładka z naklejkami. Tutaj również na kolejnej stronie znajduje się plakat, który przedstawia wszystkie ogoniaste bestie z swoimi Jinchuriki. Ostatnie trzy strony to ciekawostki o ogoniastych bestiach, krótkie komentarze do zdjęć oraz autograf od Kishimoto.

The second artbook "Naruto" is a bit thinner than its predecessor. It does not have such richly decorated "inner cover" as the first album, but in return there is a sticker insert. Also on the next page is a poster that shows all the tailed beasts with their jinchūriki. The last three pages are some interesting facts about the tailed beasts, brief comments to photos and an autograph from Kishimoto.





Oba artbooki wydrukowane zostały na gładkim, lekko śliskim, ale matowym papierze, który idealnie eksponuje żywe kolory i detale zawarte w pracach Masashiego Kishimoto. Ilustracje są naprawdę piękne, zwłaszcza że w większości wykonane są one technikami tradycyjnymi. Widać, że autor ma naprawdę spory warsztat i dużą wagę przywiązuje do detali.

Czy warto sięgnąć po te albumy? Zdecydowanie warto. Oba są dobrze wykonane i posiadają dużą ilość przepięknych ilustracji, które z pewnością zachwycą nie tylko fanów serii "Naruto". Jeśli kiedykolwiek trafi wam się okazja by je zdobyć to powiem wam, że zdecydowanie warto dodać je do swojej kolekcji. Poniżej możecie zobaczyć więcej zdjęć i ilustracji z środka obu artbooków.


Both paper books were printed on a smooth, slightly slippery but matte paper that perfectly exposes the vibrant colors and details contained in Masashi Kishimoto's works. The illustrations are really beautiful, especially since they are mostly made with traditional techniques. It seems that the author has a really big workshop and attaches great importance to detail.

Is it worth to reach for these albums? Definitely worth it. Both are well made and have lots of gorgeous illustrations that will surely delight not only the fans of the "Naruto" series. If you ever get the chance to get it I will tell you that it is definitely worth adding it to your collection. Below you can see more pictures and illustrations from the center of both art books.












Posłowie :

Jak podobał wam się dzisiejszy wpis czy w przyszłości chcielibyście zobaczyć więcej zdjęć artbooków na blogu?
Kolejny wpis jaki pojawi się na blogu to prawdopodobnie będzie podwójna recenzja nendosów z Re:Zero ( Ram i Rem ). Później może zrobię recenzję SD figurki Azusy z "K-ON". :)

28 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. 1 picture is worth 1000 words
      Thats why artbooks/photobooks are always great in collections (doesn't matter of what type)

      Usuń
  2. To niemieckie wydanie jak widzę? Fajnie jest mieć artbooki w zrozumiałym języku <3! Szkoda, że w Polsce nie wychodzi więcej. Recenzja jest bardzo fajnie napisana, miło się ją czytało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. >Niemiecki
      >zrozumialy jezyk
      To uczucie gdy jestem "biednym chlopcem ze wschodu" i bardziej znam Rosyjski niz Niemiecki

      Usuń
    2. Otai

      Tak dokładnie to są Niemieckie wydania. :D Muszę powiedzieć, że całkiem fajnie jest mieć artbooki w zrozumiałym jezyku, dzięki temu można dowiedzieć się paru ciekawostek. Ja też z chęcią zobaczyłam bym w Polsce jakieś artbooki, ale coś czuję, że raczej nie ma na to za dużych szans. Dziękuję bardzo za ciepłe słowa. <3

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Niestety nie mialem jak wyslac tobie (karton byl za waski aby zmiescic artbooki/magazyny do srodka)
      Ale skoro az tak ciebie zaciekawily, to moze uda mi sie jakies artbooki tobie i dla twego meza podeslac ;3

      Usuń
    2. Jakby było coś z Sailorkami :p tu mam bzika największego :)
      Zresztą już wiesz co nas ciekawi :) a my zawsze happy będziemy ze wszystkiego

      Usuń
    3. Zobaczymy co me zdolnosci wyszukaja na Japońskich sklepach tylko dla Japończykow

      Usuń
  4. Ciekawy wpis. Oczywiście że chcę więcej takich postów :)
    Naruto kojarzę z ojej przygody z mangą i anime. Widziałam może ze trzy odcinki ale nie wpadło to w mój gust.
    Taki artbook to musi być naprawdę świetna sprawa.
    Pozdrawiam.
    Black Shadow
    Ps. Dziękuję za miły komentarz na moim blogu :)
    http://take-a-pencil-and-draw-world-of-race.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesc
      Akurat SAM nie trawie "Norauto",ale Fejwsi ma bardzo dużą nostalgie do tej serii.
      Artbooki/photobooki sa zawsze świetne (mam głownie modelarskie/figurkowe)

      Dziękuje
      Ranalcus

      P.S. Nie, nie napisałem komenta na twym blogu
      Napisałem go na twym ŚWIETNYM blogu ;3

      Usuń
    2. Black Shadow

      Dziękuję bardzo! :D
      Artbooki to zawsze świetne dopełnienie kolekcji. Ja jak już wspomniał Ranalcus mam duży sentyment do serii Naruto, a przez oglądanie teraz anime Boruto. Moja sympatia do tego tytułu ponownie zaiskrzyła i stąd też ostatni wysyp gadżetów z Naruto. ^^
      Ja również Gorąco Pozdrawiam Fejwsi. :)

      Usuń
  5. W końcu mam czas by przeczytać ten post :D
    Jejku, te artbooki są cudne! Super że masz okazję mieć je w swojej kolekcji. Szkoda że w Polsce nie ma ich zbyt wiele. Ale chętnie poczytam więcej takich wpisów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieje ze w przyszłości artbooki będą bardziej dostępne w Polsce
      Ale przy twoich zdolnościach artystycznych to sama możesz robić artbooki ;3

      Usuń
    2. Lazurowa Sztuka

      Dziękuję za miłe słowa. :D Jeśli ten wpis się dobrze przyjmnie to z pewnością na blogu pojawi się więcej tego typu wpisów. W Polsce z tego co kojarzę wyszły niestety tylko dwa artbooki. Podobno nie opłaca się ich w Polsce wydawać. ; _ ;

      Usuń
    3. Oby! Póki co, mam ten jeden z Chobits, bo z tego co kojarzę drugi mnie totalnie nie zainteresował :/ Ale widzę że jpf ma w planach wydać nowy, wow! :D

      Usuń
  6. W swojej małej kolekcji artbooków mam tylko ten ostatni z narutowych, czyli "Uzumaki Naruto" XDDDD. I szczerze powiedziawszy, nie widzę między wydaniem niemieckim a japońskim jakiś różnic. Mimo, że są to inne, że tak powiem, "numery". Na pewno kiedyś w przyszłości sobie sprawię resztę, jednak na chwilę obecną jest to mało możliwe, gdyż ledwo co ogarniam mangi. xD ale tak poza tym to bardzo przyjemna recenzja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jesli Niemieckie wydanie to Japonskie wydanie
      (tylko zmienili cos tam zeby moc ominac cos tam cos tam cos innego cos tam cos?)

      Usuń
    2. Cholira wi! To są już wydawnicze tajemnice! XD

      Usuń
    3. "Wszystko zgodnie z Keikaku"

      Usuń
    4. Aypa

      Masz ten ostatni artbook z dorosłym Naruto? Ja właśnie od jakiegoś czasu na niego poluję by mieć pełną kolekcję. Ja też nie raz mam zaległości w mangach także się nie przejmuj to chyba normalne u większości kolekcjonerów. ^^
      Pozdrawiam Gorąco Fejwsi. :D

      Usuń
    5. Tak. To ten gdzie jest ten badassowy arcik z okładki ostatniego tomiku. XD arbook kupowałam juz jakis czas temu także nie wiem jak z dostępnością...
      Heh. Gdybym sie przejmowała każdą moja zaległością to bym musiała jakies piguły łykać xDD
      Podrawiam, Aypa :3

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Zdjęcia nie oddadzą tego czaru wysokiej jakości papieru i dbałości wykonania

      Artbooki to coś wspaniałego do "chomikowania"

      Usuń
    2. Magdalena B

      Dziękuję bardzo. <3

      Usuń
  8. A tu JPF wszystkich zaskoczył i zapowiedział wydanie 4 artbooków ( i to nie o tytule Your eyes only ;) w tym tego drugiego z Naruto. Ja mam ten pierwszy :) oczywiście po japońsku bo z zasady artbooki kupuje japońskie lub polskie :) mam jeden niemiecki z Sailor Moon ale to wyjątek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez bylismy tym zagranie JPF bardzo przyjemnie zaskoczeni
      Miejmy nadzieje ze sie Polskie Artbooki przyjma i bedzie ich wiecej
      Boje sie pomyslec ile musza teraz kosztowac artbooki SM z pierwszej serii...

      Usuń
    2. Stare artbooki z SM są drogie ale ma być podobno reedycja :) Tym razem mam jak kupić :)

      Usuń